Nasza wiara, nasze życie duchowe, nasza postawa naznaczona służbą Bogu i bliźnim zmienia świat w nas, ale także wokół nas – powiedział kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył 15 marca liturgii stacyjnej w kościele św. Jana Chrzciciela w Krakowie. Podkreślił, że żaden człowiek nie jest samotną wyspą, dlatego wiara nie jest tylko jego osobistą sprawą.
„Prawdziwy uczeń Chrystusa to człowiek, który idzie za swoim Boskim Nauczycielem, utożsamia się z Nim i uczestniczy w Jego posłannictwie zbawienia świata” – stwierdził w homilii metropolita krakowski-senior. Zaznaczył, że wszyscy jesteśmy apostołami Jezusa Chrystusa i wszyscy jesteśmy Mu potrzebni: małżonkowie i rodzice, ludzie młodzi, osoby, które dobrze wypełniają swoje obowiązki zawodowe, a także mądrzy politycy, gotowi troszczyć się bezinteresownie o dobro wspólne powierzonej im społeczności. „Potrzebni są Chrystusowi chorzy, niepełnosprawni i ludzie w podeszłym wieku, ofiarujący swoje trudy i cierpienia dla dobra całego Ciała, jakim jest Kościół” – dodał kaznodzieja.
„Wszyscy jesteśmy potrzebni Chrystusowi, dlatego nasza wiara, nasz sposób przeżywania Ewangelii nie jest tylko sprawą osobistą każdej i każdego z nas” – podkreślił.
Przykładem takiego apostolstwa jest – według kardynała – patron kościoła stacyjnego w Krakowie, św. Jan Chrzciciel, którego Jezus nazwał „lampą, co płonie i świeci”. „Zapalajmy nasze osobiste lampy. Niech każdy z nas staje się płomieniem, zapalającym kolejne płomienie wiary, nadziei i miłości, by nasz świat stawał się jeszcze bardziej Boży, a więc jeszcze bardziej ludzki” – zaapelował mówca.
Dodał również, że uczniowie Jezusa winni być dla świata lampami, bo potrzebuje on takiego jasnego i przejrzystego świadectwa. „Potrzebuje takiego świadectwa kultura naznaczona relatywizmem i sekularyzmem, oddalająca człowieka od jego najgłębszych źródeł, czyniąca jego serce obojętnym i prowadząca go do złudnego przekonania, że sam, na własną rękę, poradzi sobie ze swoim losem” – wyjaśnił krakowski metropolita-senior.
Osobisty sekretarz św. Jana Pawła II przypomniał, że to właśnie ten papież, jeszcze jako metropolita krakowski, zakładał podwaliny parafii św. Jana Chrzciciela w 1976 roku, tworząc oddzielne duszpasterstwo w tej części miasta. „Płomień Jana Pawła II rozpalił i nie przestaje rozpalać niezliczone płomienie wiary, dobra i świętości w naszym świecie. Mamy przywilej być uczestnikami tej niezwykłej rzeczywistości” – zaznaczył na zakończenie kard. Dziwisz.