Ilość wyświetleń:
18 września 2016

SÓL I ŚWIATŁO

 

Życie ludzi,  którzy idą za Jezusem,  winno być coraz doskonalsze,  a nie coraz bardziej rozmyte,  w którym trudno jest odróżnić dobro od zła.  Aby tak się stało,  to znaczy,  abyśmy coraz bardziej umieli odrzucać zło,  a iść za Jezusowym dobrem należy zrozumieć czym jest prawda.

 

Prawda jest niezmienna.  W naszych czasach rozpowszechniło się przekonanie,  że prawdziwe jest to co jest użyteczne albo takim się wydaje.  Coraz częściej podpowiada nam się,  że to co było dobre i pożyteczne w czasach Jezusa,  dziś już takie nie jest.  Ale to nieprawda.  Bóg jest prawdą i się nie zmienia.  Stworzył świat,  aby istniał,  stworzył człowieka oraz inne  istoty,  aby żyły. Kościół tym się wyróżnia  spośród innych religii,  że wyznajemy w nim przekonanie o nieomylnej prawdzie,  na straży której stoi Urząd Nauczycielski Kościoła.  Ani Papież,  ani biskupi,  nawet Synod biskupów nie może zmienić nauki Kościoła,  nie może ogłosić,  że to co wczoraj nie było prawdą,  dziś za taką się uznaje.

Dzięki stałości doktryny,  chrześcijanie przyczyniają się do pełnego godności obrazu człowieka i ludzkości. „Jesteście solą ziemi” -  powiedział Jezus do uczniów. Sól dodaje smaku i zabezpiecza przed zepsuciem.  Ludzie wierzący zapewniają reszcie ludzkości smak człowieczeństwa.  To dzięki nim ludzkość odkrywa w sobie dobro i piękno.  Ta sól nie może więc utracić smaku,  ani swoich właściwości konserwującej dobro. Wierzący są światłem,  bo przyświecają innym prawdę Ewangelii.

 

Dlatego właśnie wierzący Europejczycy,  którzy  zwą się chrześcijanami,  powinni zdawać sobie sprawę,  że nie możemy dzisiaj odrzucać z kultury europejskiej chrześcijaństwa,  które ukształtowało naszą moralność.  Niestety,  współcześni ateiści,  mający  często polityczną przewagę w strukturach medialnych a także w Unii Europejskiej,  doprowadzili do sytuacji,  że Europa odżegnuje się od prawdy.  Zapiera się Jezusa,  walczy z Kościołem Katolickim,  odchodząc od wartości chrześcijańskich  i od wielkich postaci,  które tworzyły jej zręby jako jednoczącej się wspólnoty narodów,  określanej  mianem „Europa Christi”.  Według mnie,  wierzącego katolika, cała Unia Europejska i cała Europa nigdy nie będzie dobrze funkcjonowała, jeżeli nie zrewiduje swojego wrogiego nastawienia do Jezusa jako jedynej prawdy.  Przed podjęciem prób reformowania Unii Europejskiej należy pomyśleć czy nie powrócić do naszych chrześcijańskich korzeni i do obowiązującego prawa moralnego,  sprawdzonego w życiu.

 

Szatan nie lubi światła Jezusa.  Wyśmiewa je,  że jest takie zwyczajne,  blade.  Sam proponuje kolorowe lampiony,  które prowadzą do żałoby.  Jako wierzący chrześcijanie musimy mieć odwagę,  by świecić światło Ewangelii,  nie pozwalać się ani zastraszyć,  ani zawstydzić.  Nie wolno nam zapomnieć kim jesteśmy i to zarówno osoby duchowne jak i chrześcijanie świeccy,  a nawet ci,  co dopiero szukają drogi do Boga.  Jesteśmy osobami,  bez których obraz ludzkości będzie niepełny.

 

Ale tego smaku,  zapachu czy koloru,  które są w nas i pociągają ku nam innych, sami nie jesteśmy w stanie wytworzyć.  Bo to nie  my jesteśmy solą i światłem,  ale to Bóg obecny w nas jest niepowtarzalnym smakiem i niegasnącym światłem.  Troszczymy się o łaskę,  o świętość,  o to,  by Bóg nieustannie w nas przebywał.

 

Stoi przed nami zadanie.  Chrystus obecny w Kościele oczekuje,  że ten potężny potencjał myśli, talentów, włączymy w dzieło nowej ewangelizacji promocji tych wartości,  które często są podważane przez media i prasę, propagujące fałszywy model ludzkiej wolności.

 

Wasz Przyjaciel

 

Małe Myśli na niedzielę 18.09.2016

Parafia Chrystusa Króla

w Goczałkowie

ul. Strzegomska 17A, 58-150 Goczałków

Warto przeczytać