Ilość wyświetleń:
04 grudnia 2016

SZKOŁA BOJOWNIKÓW

 

Bardzo często człowiek dzieli się z bliźnim tym co sam przeżywa.  Piękno i dobro ma to do siebie, że  darowane drugiej osobie, rodzinie,  najbliższym, się pogłębia i wzmacnia serce oraz duszę tego,  który się nim dzieli.  I o to właśnie chodzi.  Dziś właśnie o dzieleniu się.  Kanwę tego dzielenia się znalazłem w przepięknie zrealizowanym filmie religijnym „Zerwany ktoś”.  Ten pełnometrażowy obraz został wyprodukowany przez telewizję Trwam.

 

Reżyser Witold Ludwig poświęcił swój obraz błogosławionej Karolinie Kózkównie.  Ta prosta  16-letnia dziewczyna z ubogiej chłopskiej rodziny była bardzo religijna. W swej pod tarkowskiej wsi należała do Apostolstwa Modlitwy i była zelatorką Koła Żywego Różańca.  Pomagała także swemu wujowi w prowadzeniu wiejskiej świetlicy i biblioteki z prasą katolicką.  Gdy w listopadzie 1914 roku,  na te tereny wkroczyły oddziały kozaków armii rosyjskiej,  została porwana. 18 listopada 1914 roku,  broniąc się przed próbą gwałtu,  zginęła z gardłem poderżniętym szablą.  Ciało odnaleziono dopiero 4 grudnia.  Broniła się tak wytrwale,  że rosyjski żołdak nie zdołał naruszyć jej czci.  Od samego pogrzebu,  w którym wzięło udział 3 tys. ludzi,  otoczył ją kult męczeństwa i świętości.  Już 18 listopada 1917  roku,  na polecenie biskupa Leona Wałęgi,  przeniesiono zwłoki Karoliny z wiejskiego cmentarza do grobowca położonego w pobliżu kościoła parafialnego w Zabawie.  Długie starania o jej wyniesienie na ołtarze uwieńczył 10 czerwca  1987 roku,  papież Jan Paweł II,  ogłaszając ją błogosławioną podczas uroczystej Mszy Świętej w Tarnowie.

 

Opowiedzieć językiem filmu o świętości i męczeństwie nie jest łatwo.  Szczególnie trudne w przypadku opowieści o tragedii,  która miała wyjątkowo drastyczny finał.  Reżyserowi to się udało.  Opowieść jest przekonująca i pozbawiona lukru.  Sceny gwałtów bo film opowiada też o wcześniejszym gwałcie kozaków na jednej z mieszkanek wsi -  uniknięto.

 

Witold Ludwig,  podobnie jak większość twórców filmu,  jest absolwentem Wyższej Szkoły Komunikacji Społecznej i Medialnej w Toruniu.   Oglądając film pomyślałem sobie o Ojcu Tadeuszu Rydzyku,  który doskonale zrozumiał czasy.  Zbudował Radio Maryja,  zanim biskupi zrozumieli,  że w nowych warunkach ustrojowych Kościół powinien mieć swoje media.  Inną dalekowzroczną decyzją Ojca Tadeusza Rydzyka było powołanie przez niego do życia w 2001 roku wspomnianej Wyższej Szkoły Komunikacji Społecznej I Medialnej.  Chodziło o stworzenie alternatywnego modelu kształcenia dziennikarzy wobec istniejącego do tej pory. Jan Paweł II w książce „Przekroczyć próg nadziei”  pisał,  że najbardziej zaciekły bój o dusze świata toczy się na “nowych areopagach”,  którymi są dziś przede wszystkim media!  W tym sensie toruńska uczelnia została pomyślana jako szkoła bojowników,  którzy wezmą udział w tej walce.

 

Później przyszedł czas na telewizję Trwam.  Przestrzegano wówczas Ojca Rydzyka i Redemptorystów,  że jest za wcześnie na tego typu inicjatywę i powinni jeszcze poczekać,  ale Ojciec Tadeusz postawił na swoim.  W efekcie powstał kanał telewizyjny,  który stał się swoistym miejscem „rozpoznania boju”, w którym studenci i absolwenci toruńskiej uczelni dostali szansę na realizację swych projektów,  jak jej nie otrzymali by w innych mediach elektronicznych.  Stacja dojrzewała wraz z nimi,  stale podnosząc swój poziom, bardzo wysoki.

 

Teraz nadszedł czas na otwarcie nowego etapu,  czyli produkcję filmów fabularnych. „Zerwany kłos”  to swoisty rezultat doświadczeń instytucji medialnych z Torunia.  To rzeczywistość,  która nijak,  jak chcieliby ci z michnikowszczyzny  + TVN,  nijak nie przystaje do obrazu Polski obciachowej.

 

Nie po raz pierwszy powstaje wrażenie,  że Ojciec Rydzyk  jest o niebo bardziej skuteczny niż Episkopat Polski.  Toruński zakonnik znów wchodzi na terytoria,  które lewica i liberałowie uznawali wyłącznie za swoje.  I  za to chyba jest tak  serdecznie nie cierpiany  po stronie “obozu postępu”.  Nikt nie lubi tracić monopolu. Oby tak dalej ojcze Tadeuszu! Bóg zapłać.

 

 

Wasz Przyjaciel

 

Małe Myśli na niedzielę 04.12.2016

Parafia Chrystusa Króla

w Goczałkowie

ul. Strzegomska 17A, 58-150 Goczałków

Warto przeczytać